Łopata czy kultywator? Co wybrać?
02. 11. 2023

Pierwsze zimne noce zmusiły nas do zbioru większości warzyw. Nadszedł zatem czas, aby odpowiednio przygotować ziemię pod sadzenie w przyszłym sezonie. Jesienią możemy wkopać obornik, co znacznie wzbogaci glebę na wiosnę. Pytanie czym najlepiej przekopać teren na którym planujemy w przyszłości założenie ogródka warzywnego? Czy lepiej kopać łopatą czy mieszać glebę kultywatorem?
Praca łopatą jest ciężka i niestety powoduje ból rąk i pleców. W niektórych przypadkach łopata może być dobrym wyborem i choć jest to pracochłonne, daje nam większą kontrolę nad tym, co należy usunąć z grządek. Kopiąc łopatą z łatwością usuniesz głęboko zakorzenione chwasty i kamienie. Łopata idealnie nadaje się zatem do zakładania nowych grządek lub odnawiania starych, zaniedbanych.
Praca z kultywatorem jest dużo łatwiejsza i kilkukrotnie szybsza. Noże kultywatora doskonale wzruszają i spulchniają glebę, która dzięki temu lepiej wchłania wodę i powietrze. Kultywator doskonale miesza także glebę z nawozem.
W niektórych przypadkach wskazane może być najpierw wykopanie grządki łopatą i usunięcie chwastów z korzeniami, kamieniami i innymi śmieciami, które nie mają nic wspólnego z grządką i następnie zastosowanie kultywatora.
Który kultywator będzie odpowiedni do Twojego ogrodu?
Ze względu na rodzaj napędu kultywatory można podzielić na kultywatory silnikowe, elektryczne i akumulatorowe.
Glebogryzarki akumulatorowe i glebogryzarki silnikowe mają tę podstawową zaletę, że nie wymagają zasilania z gniazdka. Jeśli więc masz ogród bez dostępu do prądu, kultywator zasilany akumulatorowo lub silnikowo będzie oczywistym wyborem. Jednak w przypadku kultywatora akumulatorowego należy liczyć się z tym, że akumulator ma ograniczoną pojemność, dlatego trzeba będzie zaopatrzyć się w niezbędną ilość akumulatorów. Na żywotność baterii będzie również znacząco wpływać rodzaj gleby.
Małe kultywatory z napędem silnikowym mają tę zaletę, że nie są ograniczone pojemnością akumulatora, ale rekompensują to bardziej skomplikowaną konserwacją i wyższym poziomem hałasu. Jeśli chcesz użyć takiego kultywatora na przykład w niedzielę, większość sąsiadów prawdopodobnie nie będzie zachwycona hałasem.
Kultywatory elektryczne mogą być dobrym wyborem do pracy wokół domu. Są lekkie, łatwe w obsłudze, a ich konserwacja nie jest wcale trudna. Kosztem tego jest konieczność posiadania kabla zasilającego.
W przypadku sporych grządek i pól wybierz większy kultywator silnikowy. Dzięki szerszemu zasięgowi i mocniejszemu silnikowi obrobi znaczny pas ziemi, a praca będzie szybsza i skuteczniejsza. Jednak szerokość kultywatora dobieraj w zależności od powierzchni grządek. Nie zawsze jest tak, że większy znaczy lepszy, ponieważ dużym kultywatorem trudniej się steruje.
Z drugiej strony duże kultywatory często mają możliwość dokupienia dodatkowych opcjonalnych akcesoriów, które poszerzają możliwości ich wykorzystania. Jeśli naprawdę myślisz o ogrodnictwie, możesz szybko przerobić kultywator na pług, grabarkę, kopaczkę do ziemniaków itp. Niektóre kultywatory można też szybko przerobić na ciągnik jednoosiowy z platformą.
Zatem to, jaki kultywator wybierzesz, zależy tylko od Twoich potrzeb i preferencji.
Czy ten artykuł był dla ciebie interesujący?
Udostępnij.
Może Cię zainteresować

Co zrobić z choinką po świętach?
13. 01. 2025
Jaką benzynę stosować w agregatach?
13. 01. 2025
Dlaczego pies je trawę?
13. 01. 2025