Czego można oczekiwać od motocykla elektrycznego?

25. 01. 2023

Motocykle elektryczne z roku na rok stają się coraz bardziej powszechne na drogach. Jest to stosunkowo tani, ekologiczny środek transportu, który wymaga jedynie minimalnej konserwacji, a przy rosnących cenach paliw i energii, eksploatacja motocykla elektrycznego jest nadal stosunkowo tania.

Przez zastosowanie napędu akumulatorowego, motocykl elektryczny jest idealny na krótsze podróże do szkoły, pracy lub na zakupy do pobliskiego sklepu. Przyjmij jednak zasięg producenta jako wskazówkę, którą możesz osiągnąć tylko w absolutnie idealnych warunkach. W praktyce zasięg maleje np. w miarę zatrzymywania się i ponownego ruszania, bo ruszanie zużywa wielokrotnie więcej energii niż w przypadku spokojnej jazdy i utrzymywania przez silnik stałej prędkości. Jasne jest więc, że w mieście, gdzie co 100 metrów zatrzymujemy się na światłach lub w korku, na jednym ładowaniu przejedziemy znacznie krótszy dystans niż jadąc nieprzerwanie przez otwarte tereny między wioskami. Oczywiście obciążenie pojazdu, czyli waga kierowcy i ewentualnego pasażera, również będą miały wpływ na zasięg. I co całkiem logiczne, zasięg będzie również krótszy, jeśli w trakcie podróży będziesz pokonywać wzniesienia, niż jeśli będziesz jeździć po płaskim terenie. Zaskoczeniem dla niektórych może być również to, jak duży wpływ na zasięg może mieć jazda pod wiatr lub z wiatrem, a nawet zbyt niskie ciśnienie w oponach. Jeśli wszystkie negatywne efekty nałożą się na siebie, to w skrajnym przypadku realny zasięg może wynosić nawet mniej niż połowa zasięgu maksymalnego.

Baterie

Nowoczesne motocykle elektryczne są zasilane przez akumulatory kwasowo-ołowiowe lub litowe. Główną zaletą akumulatorów kwasowo-ołowiowych jest ich cena. W porównaniu z bateriami litowymi mogą być o połowę tańsze przy tej samej pojemności. Wadą jest ich duża waga i częsta konieczność ładowania, najlepiej zaraz po każdej jeździe. Za baterie litowe zapłacisz nieco więcej, ale są one kilkukrotnie lżejsze i mniejsze. Motocykl nie musi więc wozić dodatkowych kilogramów ciężkiego ołowiu, co pozwoli na przehechanie większej odległość przy tej samej pojemności akumulatora. W dodatku nie trzeba za każdym razem ładować baterii litowych. Wręcz przeciwnie - o ile w przypadku akumulatora kwasowo-ołowiowego idealnie jest, aby był on cały czas w pełni naładowany, o tyle w przypadku akumulatora litowego lepiej sprawdza się ładowanie do poziomu około 75%. Najlepiej więc ładować go do pełna tylko wtedy, gdy planujemy dłuższą podróż.

A co z prawem jazdy?

Obecne przepisy stanowią, że dwukołowy lub trójkołowy pojazd o maksymalnej prędkości konstrukcyjnej mniejszej niż 25 km/h nie wymaga posiadania prawa jazdy. Jest to prędkość bardziej zwinnego rowerzysty. Nieco zapomniano jednak o obowiązkowym ubezpieczeniu od eksploatacji pojazdu, więc niektórzy mogą być niemile zaskoczeni, gdy spowodują wypadek.

W przypadku pojazdów o prędkości konstrukcyjnej 25 km/h i wyższej wymagane jest już prawo jazdy. Jednak taki pojazd musi być również homologowany do użytku drogowego, posiadać tablicę rejestracyjną oraz spełniać wszystkie inne warunki nadane przez ustawodawcę, w tym ustawowe ubezpieczenie i ważny przegląd. Motocykl o prędkości maksymalnej 45 km/h wymaga prawa jazdy AM, więc może nim jeździć nawet młodzież od 15 roku życia. Jeśli więc masz prawo jazdy na klasyczny samochód, możesz automatycznie prowadzić również tę kategorię motocykli. Dlatego dobrym pomysłem jest również posiadanie w swoim garażu, oprócz samochodu, małego motocykla elektrycznego, dzięki któremu można tanio pokonywać krótsze trasy.

Konserwacja

Kolejną zaletą motocykla elektrycznego jest minimalna ilość prac konserwacyjnych. Wystarczy regularnie ładować baterie, a gdy się zużyją, można je łatwo wymienić na nowe. Reszta konserwacji to tak naprawdę tylko hamulce i wymiana zużytych opon. Eliminuje to konieczność konserwacji skomplikowanego silnika spalinowego, co wiąże się z wymianą miski olejowej, świec zapłonowych, filtrów powietrza i oleju. Motocykl elektryczny nie posiada nawet sprzęgła czy paska klinowego, które również ulegają zużyciu.

Moc silnika

Szczególnie starym wyjadaczom może zająć trochę czasu przyzwyczajenie się do porównywania osiągów silnika spalinowego i elektrycznego. Podczas gdy silniki spalinowe osiągają szczytową wydajność przy wysokich obrotach, silniki elektryczne dostarczają pełną moc już od najniższych obrotów. W praktyce oznacza to, że skuter benzynowy o mocy do 3kW może mieć nieco problemów przy ruszaniu pod górę, podczas gdy skuter elektryczny o tej samej mocy wystrzeli pod górę bez najmniejszych trudności. Porównanie nie jest więc proste i nie można założyć, że maszyna benzynowa i elektryczna dostarczą takich samych wrażeń z jazdy przy tej samej mocy silnika i takich samych właściwościach jezdnych. Silnik elektryczny zazwyczaj wypada w tym porównaniu zauważalnie lepiej pod wieloma względami.

Każdy z pewnością może pomyśleć o ograniczeniach związanych z zasięgiem na jedno ładowanie. Ale po pewnym czasie przyzwyczajasz się do planowania podróży i jazdy na baterie. Idealnym zastosowaniem motocykla elektrycznego jest np. codzienny dojazd do pracy na odległość do 15 km. Podróż w obie strony nie powinna być większa niż 2/3 maksymalnego zasięgu na jednym ładowaniu. W drodze do domu możesz spokojnie zatrzymać się np. na małe zakupy, a w większości motocykli elektrycznych będziesz miał jeszcze spory zapas mocy. Następnie można naładować motocykl przez noc.

To, co docenisz najbardziej, to tania obsługa

Nawet przy obecnych cenach energii elektrycznej w wysokości 1,20 zł za kWh, 100 km na przeciętnym motocyklu elektrycznym będzie Cię kosztować mniej niż 3 zł. Dla porównania, przy cenie benzyny 7,50 zł, podobnie długa podróż samochodem ze średnim zużyciem 6 l/100 km będzie Cię kosztować ok. 45 zł.

Tak więc, na przykład, gdybyś przez sześć miesięcy jeździł do pracy oddalonej o 15 km na motocyklu elektrycznym zamiast prowadzić samochód, zaoszczędziłbyś prawie 1 600 zł. Dodaj do tego inne wycieczki w okolicy, które również normalnie odbywasz samochodem, a szybko przekonasz się, że takie oszczędności są co najmniej warte rozważenia...