Nie popełniaj niebezpiecznych błędów podczas korzystania z przedłużaczy!
31. 07. 2024
Często nie możemy obejść się bez przedłużaczy w domu i ogrodzie. Jednak wielu często popełnia niebezpieczne błędy.
Jeśli na przykład posiadasz kosiarkę elektryczną, prawdopodobnie regularnie używasz kabla nawiniętego na bęben. Taki kabel jest łatwy w transporcie i przechowywaniu po nawinięciu go na bęben, nie ma niebezpieczeństwa zaplątania się w warkocz, który trzeba będzie rozplątywać przez kilka minut.
Ale czy wiesz, że podczas używania zawsze musisz odwinąć cały kabel z bębna? Zwłaszcza gdy podłączysz do kabla mocniejsze urządzenie, istnieje ryzyko przegrzania kabla. Luźno ułożony kabel stygnie, ponieważ ciepło ucieka do otoczenia, ale jeśli kabel jest ciasno nawinięty na bęben, ciepło może się kumulować i kabel może się przegrzać. Chociaż jest to mało prawdopodobne, nie można całkowicie wykluczyć skrajnego przegrzania, uszkodzenia izolacji kabla, a w konsekwencji zwarcia, pożaru lub obrażeń.
Kable, których używasz w ogrodzie, również powinny mieć przezroczysty kolor. Idealny jest na przykład pomarańczowy, który jest dobrze widoczny w trawie. Minimalizuje to ryzyko przeoczenia i przypadkowego uszkodzenia kabla.
Należy również pamiętać, że przedłużacze zewnętrzne służą do tymczasowego łączenia urządzeń. Zdecydowanie nie należy ich używać np. do podłączenia na stałe lodówki pod pergolą czy w altanie ogrodowej, w której chłodzi się napoje od wiosny do jesieni.
Używając przedłużaczy w domu, wielu popełnia zupełnie inne błędy. Zasadniczy problem polega na tym, że pomimo wszelkich kontroli i obowiązkowych certyfikatów produktów, nawet dziś można spotkać kable, które nie mają żadnego certyfikatu na rynku. Z reguły są to kable produkcji azjatyckiej, do których można podłączyć 6 lub więcej odbiorników, a przekrój przewodów zastosowanych w kablu nie odpowiada prądom, jakie przepływałyby przez niego przy pełnym obciążeniu.
Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że do przedłużacza można dowolnie podłączać urządzenia. Zwykłe gniazdko domowe przeznaczone jest do podłączenia urządzenia o maksymalnym obciążeniu 16 A, w starszych instalacjach dystrybucyjnych może to być nawet tylko 10 A. Do gniazdka 16 A można podłączyć urządzenie o maksymalnej mocy 3680 W odpowiadają temu urządzenia dostępne na rynku. Jednak przedłużacze posiadające 3, 6 lub więcej gniazd w rzeczywistości działają jak „rozgałęźniki” i nie oszukujmy się, niewiele osób oblicza pobór mocy urządzeń, które podłączają do przedłużacza. W przypadku współczesnej elektroniki nie będzie to może jakiś duży problem, ale jednoczesne podłączenie do kabla np. kuchenki elektrycznej, mikrofalówki i czajnika raczej nie wchodzi w grę. Kabel może się przegrzać i spowodować pożar. Istnieje również ryzyko, że stopiona izolacja odsłoni przewody i istnieje ryzyko obrażeń.
Przedłużacze również nie nadają się do pomieszczeń, w których może dojść do ich zalania wodą. Podłączenie np. pralki w łazience czy pomieszczeniu gospodarczym i pozostawienie kabla leżącego na ziemi jest bardzo niebezpieczne. Podobnie złym pomysłem jest np. podłączanie grzejnika bezpośrednio do przedłużacza w łazience. Wystarczy, że spryskasz podłogę wodą, która przeniknie przez kabel, a następnie wychodząc z wanny, staniesz bosymi stopami na mokrej podłodze...
Z tego samego powodu nie kładź przedłużaczy za blatem kuchennym, dość często w ten sposób podłącza się lodówki, zamrażarki czy zmywarki. Wtedy wystarczy, że ze zmywarki wycieknie woda, albo zlew kuchenny się przeleje, i na świecie będzie nieszczęście. Najmniejszym niebezpieczeństwem jest „zwykłe” uszkodzenie urządzenia.
Jeśli musisz gdzieś na stałe umieścić urządzenie, zawsze bezpieczniej jest skonsultować się ze specjalistą i zlecić podłączenie do ściany odpowiedniego gniazdka dla urządzenia.
Należy także zachować ostrożność przy zakupie przedłużaczy. Zawsze lepiej kupować je w wyspecjalizowanych sklepach, gdzie mamy pewność, że są dobrej jakości i posiadają niezbędne certyfikaty. Kilka groszy zaoszczędzonych na tańszym kablu wątpliwego pochodzenia kupionym na rynku z pewnością nie jest warte potencjalnego ryzyka.
Czy ten artykuł był dla ciebie interesujący?
Udostępnij.